sobota, 11 stycznia 2014

To koniec

Dałam wam czas, odpowiedziała mi jedna osoba (której z całego serca dziękuję, ale oczekiwałam nieco innej odpowiedzi) i stwierdzam, że to nie ma sensu. Ponad 30 osób obserwuje bloga, a żadna nie odpowiedziała.

Bloga nie usuwam, po prostu zamykam, zawieszam, nazywajcie to jak chcecie.
Jedyne co teraz piszę to opowiadanie Survive.



Na koniec taka tam piosenka na pożegnanie.


4 komentarze: