Właśnie idziesz przez park, czekasz na przyjaciółkę, stajesz
w umówionym miejscu i nagle coś przykuwa twoją uwagę. To twój były ze swoją
nową dziewczyną, śmieją się i całują się na twoich oczach. Trochę cię to boli
ponieważ ciągle coś do niego czujesz, ale powstrzymałaś łzy gdy dostrzegłaś przyjaciółkę,
uścisnęłaś ją i usiadłyście na ławeczce obok was. Kątem oka zauważyłaś, że
chłopak na ciebie spogląda od czasu do czasu, ale ty postanowiłaś, że będziesz
się świetnie bawić bez niego. Zaproponowałaś kumpeli wyjście do klubu, w którym ty i twój były chłopak przesiadywaliście
całe dnie, a teraz robiło się po woli ciemno więc, wiesz, że go tam spotkasz.
Wsiadłaś w piękny czerwony autobus, który przypominał ci o wszystkim, o tym jak
go poznałaś, o tym jak się wygłupialiście i przytulaliście, dosłownie o
wszystkim. Właśnie wysiadacie z autobusu i chcecie wejść do klubu gdy słyszycie
czyjś płacz, każesz iść koleżance do środka, a sama idziesz sprawdzić co się
dzieje. Na zapleczu siedziała skulona w
kącie jakaś dziewczyna, ale nie byle jaka, to dziewczyna Liama twojego
byłego. Podeszłaś, podałaś jej
chusteczkę i zapytałaś co się dzieje. Dziewczyna podniosła głowę i zaczęła na
ciebie krzyczeć, że ukradłaś jej chłopaka i po tym chciała przejść do rękoczynów,
ale Liam zatrzymał jej rękę i ją odepchną. Stoisz w miejscu przestraszona, gdy
Liam do ciebie podchodzi i próbuje cię objąć, ale ty go odpychasz, po czym
zaczynasz biec do domu. Czujesz na swojej twarzy deszcz, lecz nie wiesz czy to
pada, czy to po prostu twoje łzy. Nagle usłyszałaś czyjeś wołanie, to biegnący
za tobą Liam. Postanowiłaś przyspieszyć, lecz jak to zrobić gdy masz na nogach
swoje ulubione szpilki? Zatrzymałaś się, po ostrej rozmowie z Liamem. Usiadłaś
na chodniku, dowiedziałaś się, że rodzice Liama zmusili go do zerwania z tobą i
bycia z tamtą lafiryndą. Nie wiesz co myśleć, unosisz głowę by spojrzeć w jego
piękne brąz oczy, na tą chwilę czerwone i zapłakane, nienawidzisz widzieć go w
takim stanie, więc wstałaś, położyłaś swoją dłoń na jego mokrym od deszczu i łez
policzku uśmiechnęłaś się i namiętnie go pocałowałaś. Położył swoje ręce na
twojej tali, po czym uniósł cię w górę i zaczął się kręcić. Gdy cię odstawił
byłaś szczęśliwa, że znowu jesteście razem, zamknęłaś oczy i uniosłaś głowę,
zaśmiałaś się i zaskoczyło cię to co zobaczyłaś. Liam klęczał na jednym
kolanie, w jednej dłoni miał pudełeczko z pięknym pierścionkiem, a drugą złapał
cię za palce i splótł ze swoimi, odchrząkną i wypowiedział te magiczne dla
ciebie słowa ‘will you marry me?’ nie wiedziałaś co powiedzieć, więc tylko
kiwnęłaś głową. Założył ci piękny diamentowy pierścionek na palec, po czym
wstał wziął cię na ręce i delikatnie pocałował.
Super Imagin < 333
OdpowiedzUsuńKocham Was ; *