sobota, 31 marca 2012

#2 Liam:D


Właśnie idziesz przez park, czekasz na przyjaciółkę, stajesz w umówionym miejscu i nagle coś przykuwa twoją uwagę. To twój były ze swoją nową dziewczyną, śmieją się i całują się na twoich oczach. Trochę cię to boli ponieważ ciągle coś do niego czujesz, ale powstrzymałaś łzy gdy dostrzegłaś przyjaciółkę, uścisnęłaś ją i usiadłyście na ławeczce obok was. Kątem oka zauważyłaś, że chłopak na ciebie spogląda od czasu do czasu, ale ty postanowiłaś, że będziesz się świetnie bawić bez niego. Zaproponowałaś kumpeli wyjście do klubu,  w którym ty i twój były chłopak przesiadywaliście całe dnie, a teraz robiło się po woli ciemno więc, wiesz, że go tam spotkasz. Wsiadłaś w piękny czerwony autobus, który przypominał ci o wszystkim, o tym jak go poznałaś, o tym jak się wygłupialiście i przytulaliście, dosłownie o wszystkim. Właśnie wysiadacie z autobusu i chcecie wejść do klubu gdy słyszycie czyjś płacz, każesz iść koleżance do środka, a sama idziesz sprawdzić co się dzieje.  Na zapleczu siedziała skulona w kącie jakaś dziewczyna, ale nie byle jaka, to dziewczyna Liama twojego byłego.  Podeszłaś, podałaś jej chusteczkę i zapytałaś co się dzieje. Dziewczyna podniosła głowę i zaczęła na ciebie krzyczeć, że ukradłaś jej chłopaka i po tym chciała przejść do rękoczynów, ale Liam zatrzymał jej rękę i ją odepchną. Stoisz w miejscu przestraszona, gdy Liam do ciebie podchodzi i próbuje cię objąć, ale ty go odpychasz, po czym zaczynasz biec do domu. Czujesz na swojej twarzy deszcz, lecz nie wiesz czy to pada, czy to po prostu twoje łzy. Nagle usłyszałaś czyjeś wołanie, to biegnący za tobą Liam. Postanowiłaś przyspieszyć, lecz jak to zrobić gdy masz na nogach swoje ulubione szpilki? Zatrzymałaś się, po ostrej rozmowie z Liamem. Usiadłaś na chodniku, dowiedziałaś się, że rodzice Liama zmusili go do zerwania z tobą i bycia z tamtą lafiryndą. Nie wiesz co myśleć, unosisz głowę by spojrzeć w jego piękne brąz oczy, na tą chwilę czerwone i zapłakane, nienawidzisz widzieć go w takim stanie, więc wstałaś, położyłaś swoją dłoń na jego mokrym od deszczu i łez policzku uśmiechnęłaś się i namiętnie go pocałowałaś. Położył swoje ręce na twojej tali, po czym uniósł cię w górę i zaczął się kręcić. Gdy cię odstawił byłaś szczęśliwa, że znowu jesteście razem, zamknęłaś oczy i uniosłaś głowę, zaśmiałaś się i zaskoczyło cię to co zobaczyłaś. Liam klęczał na jednym kolanie, w jednej dłoni miał pudełeczko z pięknym pierścionkiem, a drugą złapał cię za palce i splótł ze swoimi, odchrząkną i wypowiedział te magiczne dla ciebie słowa ‘will you marry me?’ nie wiedziałaś co powiedzieć, więc tylko kiwnęłaś głową. Założył ci piękny diamentowy pierścionek na palec, po czym wstał wziął cię na ręce i delikatnie pocałował.

1 komentarz: