- Jak się czujesz księżniczko? - oplótł swoje ręce wokół mojej tali zadzierając głowę do góry by móc mnie obserwować.
- Bardzo dobrze, dziękuję, że pytasz. - złożyłam na jego czole krótki pocałunek.
- Dlaczego muszę cię znowu odwiedzać tu, w szpitalu? - zapytał jakby z lekkim wyrzutem.
Odwróciłam głowę, bawiąc się swoimi palcami. W pewnym stopniu wstydziłam się swoich problemów więc chciałam uniknąć odpowiedzi.
- Przepraszam. - to jedyne co byłam w stanie wyszeptać.
- Nie masz za co przepraszać, słońce. - ucałował moje już zbielałe kostki. - Ja po prostu chcę, muszę wiedzieć przed czym nie zdołałem cię uchronić tym razem. - wyszeptał.
- Niall, - powoli zaczęłam - wspomnienia mnie przytłaczają, wiem, że muszę się starać zapomnieć o tym co się stało, ale to trudne. - spuściłam głowę, a moje oczy zaczęły wypełniać łzy - Czasami tracę kontakt z rzeczywistością, nie wiem co robię, jedyne co pamiętam to jedna, wielka, czarna plama. - przetarłam rękawem zaczerwienione oczy, wycierając kilka łez.
- Jak się tu znalazłaś? - odgarnął kilka niesfornych kosmyków za moje ucho.
- Sama tu przyszłam, przyjęli mnie z otwartymi ramionami.
- A dlaczego nie zadzwoniłaś do mnie? Dlaczego dowiedziałem się od kogoś obcego, że tu jesteś? - był urażony, czułam to.
- Nie chciałam żebyś się o tym dowiedział. - pokręciłam głową.
- Co? Ale dlaczego?
- Zawsze tak bardzo się o mnie boisz, troszczysz, a ja? Po prostu jestem piątym kołem u wozu, ciężarem w twoim życiu, a na dodat-
- Zamknij się. - wysyczał.
Lekko wystraszona wstałam z jego kolan. Wstał i zaczął kierować się w moją stronę, a ja cofałam się dopóki nie dotknęłam plecami ściany. Podszedł do mnie i oplótł ramiona wokół talii.
- Nie chciałem cię wystraszyć, przepraszam. - pocałował mnie delikatnie.
Podniosłam dłonie kładąc je na jego lekko bladych policzkach. Kciukiem zaczęłam zataczać kółeczka przy kącikach ust. Oparł swoje czoło o moje i przymknął oczy, a na jego wargi wkroczył subtelny uśmieszek. Wplotłam jedną dłoń w jego farbowane włosy i również zamknęłam oczy. Poczułam jak całuje mnie w nos, na co zachichotałam. Ziewnęłam, byłam wyczerpana analizowaniem całego mojego życia.
- Zmęczona?
Pokiwałam, oplatając ręce wokół jego karku, a głowę opierając o jego prawe ramię. Schylił się, poczułam jego dłonie na moich udach i kazał mi podskoczyć. Zacisnęłam nogi na jego talii, przylegając klatką piersiową do jego. Poprawił uścisk na moich udach i zaczął się kierować w stronę, zapewne łóżka - zamknięte oczy utrudniały orientację. Delikatnie położył mnie na pościeli, kładąc się obok. Przyciągnął mnie do siebie i delikatnie zassał skórę między obojczykiem a końcem szyi. Rumieńce wkroczyły na moją twarz, a kiedy je zauważył wybuchnął śmiechem. Otworzyłam oczy, przyciągnęłam go za kark do swoich ust i rozpoczęłam namiętny pocałunek. Uniósł się na łokciu i okrył nas kołdrą pochylając się nade mną.
- Kocham cię mała i obiecuję, że nie dam cię nikomu skrzywdzić. Zaopiekuję się tobą. - wyszeptał.
- Też cię kocham. - poczułam jak całuje mnie w nos, a ja z uśmiechem na ustach, odpływam do krainy Morfeusza.
------------------------------------------------------------------------------------------
Kolejny tak zjebany imagin, że aż boli.
Miałam wstawić wcześniej, lecz byłam na Lednicy i powrót o 6 rano mnie wykończył.
Dziękuję za waszą cierpliwość, niedługo dodam pewne tłumaczenie.
Kocham was. Xx
♥
No nareszcie nie mogłam się już doczekać a tu dzisiaj wchodzę i czytam taki piękny imagin z moim ukochanym Niallem mam nadzieje że będzie ich wiecej z Niallerem Pozdro Anonimka ;*** love <3 this blog
OdpowiedzUsuńDziękuję za cierpliwość. :) Xx
UsuńStaram się, ale wena mi nie dopisuje, a na dodatek koniec roku się zbliża - trzeba poprawić kilka ocen.