sobota, 29 września 2012

#17 Louis :) *

*imagin przetłumaczony przeze mnie!

Dzwonek zadzwonił w domu Hayden o 3:00 w nocy. "Ughh!" Zezłoszczona zeszła na dół w piżamie i za drzwiami zobaczyła pijanego Louis'a.
"Witaj kochanie!" Uśmiechnął się zalotnie i próbował utrzymać balans, wypił więcej niż 5 piw.
"Louis? Kochanie, co ty tu robisz?!" Skrzyżowała ręce na piersi czekając na odpowiedź.
"Przy-przyszedłem cię zobaczyć..." Stracił równowagę i wpadł jej prosto w ramiona, na co ona przekręciła oczami.
"Loui, jesteś pijany... znowu." Pomogła podejść mu do kanapy i go tam posadziła.
"I napalony." Zaśmiał się i posadził ją na swoich kolanach.
Ciężko westchnęła i wstała z jego kolan. "Wydaje mi się, że powinieneś wyjść."
"Ale chce być z tobą!" Owinął swoje ramiona wokoło jej talii.
Odsunęła się od niego. "Po prostu wyjdź zanim cię wyrzucę!" Wykrzyczała.
"Myślałem, że mówimy sobie swoje sekrety!" Powiedział z małym uśmieszkiem na twarzy.
"Sekrety? Louis, o czym ty pieprzysz?!" Hayden powiedziała unosząc brew.
"Wydaje mi się, że nie chcesz wiedzieć co działo się między mną a Joey na twoim przyjęciu urodzinowym." Powiedział nie zdając sobie sprawy z tego co może zrobić Hayden.
"J-Joey?! Moją przyjaciółką?!" Krzyknęłaś ze zdziwieniem na twarzy.
"Taak, jest naprawdę dobra w łóżku..." Spojrzał na nią i przygryzł swoją dolną wargę.
Spojrzałaś na niego wrogim spojrzeniem. "Spałeś z moją najlepszą przyjaciółką?!" Wykrzyczała.
Wzruszył ramionami. "Przepraszam... choć nie do końca, podobało mi się to co robiliśmy."
Poczuła jak po jej policzkach spływają ciepłe, bolesne łzy. "Nienawidzę cię!"
Powoli wstał. "A ja cię kocham." Delikatnie się do ciebie uśmiechnął.
"Ugh!" Popchnęła go na drzwi tak mocno jak tylko potrafiła.
"Jesteś taka gorąca jak się wściekasz." Oblizał usta ignorując ból pleców.
Otworzyła drzwi pozwalając mu upaść na twardą kostkę przed domem  i szybko zatrzasnęła drzwi zostawiając go na zewnątrz.
..........

*Perspektywa Louis'a*
Obudziłem się z nieznośnym bólem głowy, przetarłem oczy zauważyłem Liam'a i Niall'a siedzących przy mnie.
"Wreszcie się obudziłeś." Liam westchnął.
"Co się stało?" Zapytałem przykładając dłoń do czoła z bólu.
"Znaleźliśmy cię u Hayden na podjeździe, zgadujemy, że byłeś pijany." Powiedział Niall łącząc usta.
"O nie, co się między nami stało?" Zapytałem zmartwiony.
Oboje westchnęli i wyszli z pokoju. Wyjąłem mój telefon, nie było żadnej wiadomości od Hayden. Zawsze, każdego ranka dostaję wiadomości od Hayden, one zaczynają mój dzień. Zdecydowałem się zadzwonić, żadnej odpowiedzi.
Ciężko westchnąłem i położyłem głowę z powrotem na poduszce.
"Cześć.." Usłyszałem głos wchodzącej Joey, dlaczego ona tu jest?
"Hej? Co ty tu robisz?" Zapytałem zmieszany.
Powoli podeszła i usiadła na moim łóżku. "Słyszałam co stało się między tobą a Hayden..."
"Huh?"
"I teraz jesteś singlem... więc... dlaczego nie dać by 'nam' szansy?" Wzięła moją dłoń, szybko ją zabrałem.
"Joey, jesteś jej najlepszą przyjaciółką. Nigdy nie zrobił bym t- czekaj, co masz na myśli mówiąc, że jestem singlem?" Zapytałem poważnie.
Zaśmiała się. "Oh Louis, jesteś taki słodki jak grasz głupka!" Pstryknęła mnie w nos.
"Poważnie, co stało się między mną i Hayden?!" I spojrzałem na nią.
"Więc dlaczego się jej nie spytasz?" Odpowiedziała.
"I to jest to co mam zamiar właśnie zrobić." Zszedłem z łóżka i wyszedłem z pokoju zostawiając tam Joey.
..........

Zapukałem w drzwi Hayden głośno i czekałem aż otworzy. Otworzyła, zmierzyła mnie spojrzeniem i chciała zamknąć drzwi, ale przytrzymałem je stopą.
"Hayden, wpuść mnie!" Wykrzyczałem.
Zignorowała mnie i ciągle blokowała drzwi.
"Muszę widzieć co się stało wczorajszej nocy!" Dodałem.
Przestała i otworzyła drzwi na całą szerokość. "Oh, czyli nie pamiętasz jak zdradziłeś mi wczoraj swój mały sekret?!" Zapytała zimnym tonem,
"Nie, nie pamiętam!" Powiedziałem ze zmęczeniem na twarzy.
"Więc idź spytaj swoją szmatę Joey!" Nakrzyczała na mnie, czekajcie, co??
"T-to ci powiedziałem?" Cicho zapytałem.
Wolno pokiwała głową. Widziałem jak zabiera jej się na płacz.
"Hay, kochanie, naprawdę przepraszam." Próbowałem się wytłumaczyć.
"Louis! Kochałam cię! I co dostałam w zamian?!" Powiedziała głośno.
"Kocham cię Hayden! Naprawdę cię kocham!"
Przekręciła oczami. "I co." pociągnęła nosem,
Podszedłem do niej i delikatnie zacząłem wycierać łzy z jej policzka moim rękawem. Odepchnęła moją dłoń.
"Żegnaj Louis." Zatrzasnęła drzwi.
Uderzyłem pięścią w ścianę ze złości, po prostu straciłem miłość mojego życia. Odszedłem ze złamanym sercem. Nie mam pojęcia jak ułożę sobie życie bez niej.
-----------------------------------------------------------------------
Zaczęłam wczoraj, skończyłam dzisiaj, przetłumaczyłam, udało się! :D Ten imagin oryginalnie był o Hiley=Harry+Miley <3 , znalazłam go na yt. Mam fioła na punkcie Hiley, najlepsza ship'owana para na świecie xD Jeśli chcecie to tylko zmieńcie imiona głównych postaci :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz