wtorek, 1 stycznia 2013

#36 Louis

- Czyli według ciebie nie mogę nawet SAMA iść się wykąpać bez podejrzeń, że chcę się zabić?!
- To nie tak! Ja po prostu nie chcę cię stracić... Kocham cię!
- Oh, więc to, że pochowałeś wszystko czym mogłabym zadać sobie ostateczny cios to według ciebie przejaw miłości?! Louis!
Krzyki dwojga młodych ludzi wypełniają pomieszczenie.
- Zrozum, że ja się o ciebie panicznie boję, [t.i.].
- Mam to w dupie, Louis! Słyszysz?! Wiem, że popełniłam w życiu kilka błędów, a ty zamiast mi pomóc, jedynie mi o nich przypominasz! Mam tego dosyć, rozumiesz?! (...)
Dziewczyna zaczyna płakać, krzyki cichną.
- (...) Dlaczego mi nie ufasz?
- Kochanie, proszę. Ja cię kocham-
- Nie Louis! Gdybyś mnie kochał, ufałbyś mi i-
- Ale ja ci ufam jak idiota! To chowanie rzeczy to był pomysł twoich rodziców!
Zdesperowany chłopak podniósł głos, łzy zaczęły gościć w jego oczach. Wie, że nie może jej znowu stracić.
- To koniec...
- Co?
Wybełkotał przez łzy.
- To co słyszałeś. To koniec. Wyprowadzam się.
Jak powiedziała tak zrobiła, spakowała swoje rzeczy i kiedy już chciała wychodzić...
- Proszę! Obiecuję, że przestanę! Daj mi tę ostatnią szansę! -
Dziewczyna nie wysłuchała do końca. Kręcąc głową, odeszła. 
Chłopak upadł na kolana chowając twarz w dłonie.
- Proszę... Nie możesz mi tego znowu zrobić...
----------------------------------------------------------------------------------
Smutasy się spodobały więc je kontynuuję. :3

4 komentarze:

  1. Ojej... :/ faktycznie smutny :c ale fajny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to mówią zaufanie najważniejsze.
    Krótki, ale z przekazem. Podoba mi się i czekam na kolejny. :D

    Zapraszam do siebie: http://causeloveovercomeseverything.blogspot.com/. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny :,) tylko szkoda , że taki krótki :(

    OdpowiedzUsuń