Niall :D
To był ten dzień. W tym dniu Niall miał pojechać w trase koncertową z zespołem. To była wasza pierwsza, tak długa rozłąka. Weszłaś do pokoju w którym właśnie twój chłopak pakował się. Oparłaś się o futrynę i spojrzałaś na blondaska.
T: Kochanie zostań
N: Przecież wiesz, że nie mogę.
T: Wiem ale będę strasznie tęsknić.
N: Kochanie ja też będę tęsknić. Kocham Cię.
T: Ja ciebie też. Spakowany już?
N: Tak.
Chłopak chwycił delikatnie twą dłoń i przyciągnął ją sobie do piersi. Poczułaś szybkie bicie jego serca. .Ujął twoja twarz w dłonie po czym spojrzał ci głęboko w oczy niebieskimi tęczówkami. Następnie pozostawił na twoich ustach namiętny pocałunek. Tą cudną chwilę przerwali wam chłopcy. Niall rozejrzał się jeszcze po pokoju i łapiąc cię za rękę wyszliście z niego. Pożegnałaś się z chłopakami a z Niellem trwało to najdłużej.
*Po powrocie z trasy*
N: Kochanie już jestem !
T: Jeju jak ja się ciesze. ! <pocałowałaś namiętnie chłopaka i on to odwzajemnił>
N: Strasznie tęskniłem !
T: Wiem i ja też strasznie tęskniłam!
N: Kochanie zaprosiłem dziś na kolacje chłopaków dobrze?
T: Jasne nawet dobrze się składa.
N: To ja pójdę się rozpakować i odświeżyć.
T: Ok.
*w trakcie kolacji*
T: Chłopaki muszę wam o czymś powiedzieć.- mówiłaś niepewnie
W: A więc słuchamy.
T: Tylko nie wiem jak mam wam to
N Najlepiej prosto z mostu
T: Dobra więc yyy… jestem w ciąży
Reakcja chłopakow była bezcenna. Niall spadł z krzesła, Liam się zakrztusił, Zayn go reanimuje, a Hazza śmieje się z „powagi” sytuacji
N: -Aaaaaaa!!! -zaczą krzyczeć -BĘDĘ TATĄ!!! Chłopaki słyszeliście ?! Będę ojcem !
Li: No co ty?!
Z: Chłopak czy dziewczynka?
T: - Jeszcze nie wiem , za wcześnie ,ale jutro idę do ginekologa na badania.
H: Oczywiście pójdę z tobą kochanie.
*około 8 miesiecy później*
T: -Niall!!! - drzesz się na cały dom.
H: Słucham kochanie ? - bierze z lodówki butelkę wody i zaczyna pić
T: To już, jedzmy do szpitala.
N: *Niall w tym czasie pił wodę i zakrztusił się*
T: Ty ciamajdo ! Jeszcze jednego będzie trzeba do szpitala zabrać.
N: Masz termin za 2 tygodnie!
T: Widocznie naszemu dziecku się spieszy
N: -To jedziemy zanim wyskoczy samo -zaczął się głośno śmiać.
W szpitalu Niall był przy tobie 5h. Po umyciu dziecka i po wszystkich badaniach przynieśli wam waszego syna. Był taki śliczny, że nie mogłaś oderwać od niego oczu, po prostu czysty tatuś. Dałaś chłopakowi syna. Niall ,aż się popłakał ze szczęścia.
N: -Nie wierze ,że jestem tatą.
T: A jednak
N: Kocham Cię
T: Ja Cb też, a o to jest dowód naszej miłości ( wskazałąś na syna)Po czym Niall oddał Ci synka i uklęknął przed tobą.
N: Wyjdziesz za mnie ?
T: Oczywiście, że tak! Niall jak ja Cię kocham !
N: Ja Cb bardziej
Po ślubie wyprowadziliście się od chłopców by wieść szczęśliwe życie jako szczęsiliwi rodzice.
To był ten dzień. W tym dniu Niall miał pojechać w trase koncertową z zespołem. To była wasza pierwsza, tak długa rozłąka. Weszłaś do pokoju w którym właśnie twój chłopak pakował się. Oparłaś się o futrynę i spojrzałaś na blondaska.
T: Kochanie zostań
N: Przecież wiesz, że nie mogę.
T: Wiem ale będę strasznie tęsknić.
N: Kochanie ja też będę tęsknić. Kocham Cię.
T: Ja ciebie też. Spakowany już?
N: Tak.
Chłopak chwycił delikatnie twą dłoń i przyciągnął ją sobie do piersi. Poczułaś szybkie bicie jego serca. .Ujął twoja twarz w dłonie po czym spojrzał ci głęboko w oczy niebieskimi tęczówkami. Następnie pozostawił na twoich ustach namiętny pocałunek. Tą cudną chwilę przerwali wam chłopcy. Niall rozejrzał się jeszcze po pokoju i łapiąc cię za rękę wyszliście z niego. Pożegnałaś się z chłopakami a z Niellem trwało to najdłużej.
*Po powrocie z trasy*
N: Kochanie już jestem !
T: Jeju jak ja się ciesze. ! <pocałowałaś namiętnie chłopaka i on to odwzajemnił>
N: Strasznie tęskniłem !
T: Wiem i ja też strasznie tęskniłam!
N: Kochanie zaprosiłem dziś na kolacje chłopaków dobrze?
T: Jasne nawet dobrze się składa.
N: To ja pójdę się rozpakować i odświeżyć.
T: Ok.
*w trakcie kolacji*
T: Chłopaki muszę wam o czymś powiedzieć.- mówiłaś niepewnie
W: A więc słuchamy.
T: Tylko nie wiem jak mam wam to
N Najlepiej prosto z mostu
T: Dobra więc yyy… jestem w ciąży
Reakcja chłopakow była bezcenna. Niall spadł z krzesła, Liam się zakrztusił, Zayn go reanimuje, a Hazza śmieje się z „powagi” sytuacji
N: -Aaaaaaa!!! -zaczą krzyczeć -BĘDĘ TATĄ!!! Chłopaki słyszeliście ?! Będę ojcem !
Li: No co ty?!
Z: Chłopak czy dziewczynka?
T: - Jeszcze nie wiem , za wcześnie ,ale jutro idę do ginekologa na badania.
H: Oczywiście pójdę z tobą kochanie.
*około 8 miesiecy później*
T: -Niall!!! - drzesz się na cały dom.
H: Słucham kochanie ? - bierze z lodówki butelkę wody i zaczyna pić
T: To już, jedzmy do szpitala.
N: *Niall w tym czasie pił wodę i zakrztusił się*
T: Ty ciamajdo ! Jeszcze jednego będzie trzeba do szpitala zabrać.
N: Masz termin za 2 tygodnie!
T: Widocznie naszemu dziecku się spieszy
N: -To jedziemy zanim wyskoczy samo -zaczął się głośno śmiać.
W szpitalu Niall był przy tobie 5h. Po umyciu dziecka i po wszystkich badaniach przynieśli wam waszego syna. Był taki śliczny, że nie mogłaś oderwać od niego oczu, po prostu czysty tatuś. Dałaś chłopakowi syna. Niall ,aż się popłakał ze szczęścia.
N: -Nie wierze ,że jestem tatą.
T: A jednak
N: Kocham Cię
T: Ja Cb też, a o to jest dowód naszej miłości ( wskazałąś na syna)Po czym Niall oddał Ci synka i uklęknął przed tobą.
N: Wyjdziesz za mnie ?
T: Oczywiście, że tak! Niall jak ja Cię kocham !
N: Ja Cb bardziej
Po ślubie wyprowadziliście się od chłopców by wieść szczęśliwe życie jako szczęsiliwi rodzice.
mam
zarabisty pomysl na dlugie opowiadanie z ogolnie z chlopakami xd ale
nie mam bloga i nie specjalnie chce miec hehe ale mam super pomysłaaaa
a jak imagin?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz