***
Imagin o Niallu cz. 1
Mam nadzieję że się spodoba, jak dla mnie nie jest to
najlepsze, no ale cóż początki bywają trudne.
Poprzedniej nocy działo się bardzo wiele rzeczy. Przeżyłaś
swój pierwszy raz, po kłótni z chłopakiem, Niall'em Horan'em.
Gdy Niall poszedł musiał powiedzieć chłopakiem co się z nim
działo przez ten cały czas gdy Go nie było. Poszłaś spać. Było Ci trochę trudno
zasnąć - to wszystko przez te emocje. Bardzo się ucieszyłaś, wiedziałaś już, że
nawet
jeśli Niall nie miał wiele czasu, to kochał Cię i zależało
mu na Tobie. Zasnęłaś po godzinie myślenia nad tym wszystkim co się wydarzyło.
Straciłaś dziewictwo z osobą którą naprawdę kochałaś.
Słonecznego ranka, gdy wstałaś, idąc do salonu słyszałaś
zawziętą rozmowę. Wchodisz do salonu i widzisz Niall'a rozmawiającego z twoją
mamą.
M: O Wstał nasz śpioch! Masz gościa, młoda damo. Nie
przeszkadzam wam. - powiedziała twoja mama uśmiechając się do Ciebie i do blond
włosego Irlandczyka.
T: Dzięki, mamo. - odwzajemniłaś uśmiech.
Poczekaliście aż mama wyszła z salonu. Jednak ty wiedziałaś
że mama jest ciekawska i będzie podsłuchiwać z kuchni. Poszliście więc do
Twojego pokoju, i usiedliście na łóżku.
N: Mam dla Ciebie niespodziankę. Ale to dopiero jutro -
podszedł do Ciebie i objął Cię w biodrach. Poczułaś jego ciepło na sobie. Kochałaś
go.
Odwróciłaś się do niego twarzą i pocałowałaś go w usta.
Ubrałaś się i razem wyszliście. Poszliście do domu chłopaków
z One Direction. Był tam Louis, Liam , i Zayn. Nie było Harry'ego.
Przywitałaś się z wszystkimi. W domu leciała głośna muzyka.
Było kilka osób. Była Dan, El i Perrie. Mała imprezka. Niall na chwile poszedł
żeby gdzieś zadzwonić, więc poszłaś pogadać z El.
E: Powiedział Ci?
T: O czym, Kto i o Co chodzi? - byłaś zdziwiona.
E: Ops!! Zapomniałam Sorry. - powiedziała El trochę zakłopotana.
Lubiłaś tą dziewczynę, ale teraz kompletnie nie rozumiałaś o
co jej chodzi. Po chwili przypomniało ci się co Niall mówił u Ciebie w pokoju.
Niespodzianka... to jest to. Wszyscy wiedzieli tylko nie ty, no i to może
lepiej. Niespodzianka , to niespodzianka. Poszłyście z El potańczyć zresztą. Do
domu wparował Harry z walizką - twoją walizką. Podszedł do ciebie Niall.
N: Kochanie... Wiesz jak bardzo Cię kocham , i chciałbym z
Tobą spędzać czas. Więc jutro wyjeżdżasz z nami w trasę koncertową.
H: To twoje rzeczy. Mama Cię spakowała. Twoja mama to
naprawdę miła osoba. Cały czas mi powtarzała ' Zaopiekujcie się [t.i.], proszę
was '. Z nami jesteś bezpieczna – Harry szyderczo Się uśmiechnął. Popatrzyłaś
na niego z uśmiechem i podeszłaś do Nialla . Rzuciłaś mu się na szyję.
T: Kocham Cię. Nie spodziewałam się, że zrobiłbyś coś
takiego dla mnie. Boże!! Jak ja się cieszę. Mogę z Tobą być podczas trasy
koncertowej!! - Ze szczęścia płakałaś.
N: Ponadto nie będziesz sama. Dziewczyny też jadą. -
Niebieskooki blondyn uśmiechnął się do Ciebie.
H: To Takie słoodkiee !!! - Biedak Harry aż się poryczał i
przytulił się do was. - Normalnie komedia romantyczna! –dodał ocierając łzy o
bluzę Niall’a
N: Ym, Harry? Wszystko okej. Ej no weź proszę cię nie mocz
mi bluzy!
Li : Haha ja nie mogę, Harry ogarnij się idioto. - Liam
śmiał się z Harry'ego. Harry dosłownie płakał jak ‘baba’
Tego wieczora upiłaś się po raz pierwszy, zresztą tak jak
wszyscy. Tańczyliście wygłupialiście się i w ogóle. Większość tańców
przetańczyłaś z Niall'em. W jego pocałunkach
czułaś zapach alkoholu. Pod koniec poszliście do sypialni
Niall'a . Padliście na łóżko jak martwi. Rano gdy się obudziliście weszłaś na
twitter'a aby sprawdzić co nowego.
Harry dodał zdjęcie Ciebie, i Niall'a jak spaliście razem
wtuleni w siebie, z podpisem ' Oni się naprawdę bardzo kochają. Czyż to nie
słodkie?' . Uśmiechnęłaś się sama do siebie.
Pożegnałaś się z mamą która specjalnie przyszła do ich domu.
5 godzin później wyruszyliście w trasę, jechaliście do Dublina.
Po długiej podróży byliście zmęczeni, koncert był za
tydzień.
~ Tydzień później.
Razem z dziewczynami
stałyście razem pod sceną. Leciała piosenka, po piosence,
wsłuchiwałaś się w głos Niall'a i razem z Perrie , El i Dan
śpiewałyście każdą piosenkę. W pewnym momencie chłopcy zaczęli jakąś przemowę.
Ale ty nic nie słyszałaś.
Kręciło ci się w głowie, miałaś ciemno przed oczami. W
pewnym momencie upadłaś i zemdlałaś.
* z punktu widzenia Niall'a *
Przerwałem mowę, gdy tylko zobaczyłem co się stało.
Niall: Mój Boże ! [t.i]
!!
Harry : Kurwa *przyklnąłem pod nosem* Dzwń ktoś po karetkę.
Zeskoczyłem z niewielkiej sceny i podbiegłem do mojej
dziewczyny. Wziąłem ją na ręcę i wybiegłem przed budynek.
Mieliśmy zaśpiewć piosenkę dla niej, ale teraz to nie ważne.
N: LUDZIE! Dzwońcie po karetkę !! Proszę was !! *krzyczałem
jak opętany poprzez płacz*
Ktoś widać mnie posłuchał bo karetka przyjechała w końcu.
Boże jeżeli coś się jej stanie, nie daruję sobie tego.
* z twojego punktu widzenia *
Minęły dwa tygodnie.
Nie pamiętasz nic. Obudziłaś się w szpitalnym łóżku po
śpiączce . Przy Tobie były dwie osoby i 6 na zewnątrz.
Ty: Co mi jest? Co ja tu robię.
Doktor : Zemdlała pani na koncercie, mamy kilka objaw...
Niall : Mój boże !! Obudziłaś się !! *podbiegł i cię
ucałował*
D: Panie ty mi tu nie przerywaj. No więc mamy kilka objaw.
Jedną z nich jest ciąża. Nie pewne. Więc mam do pani pytanie. Kiedy pani odbyła
stosunek?
T: Ja... Chwileczkę ... ? *nie liczyłaś dni w głowie kiedy
Niall ci przerwał*
N:Trzy tygodnie temu, ze mną. Jej pierwszy raz.
T: Co ?!
D: Nie wnikajmy w temat . Użyli państwo prezerwatywy,
tabletek antykoncepcyjnych?
T: Użyliśmy? *zapytałaś*
N: Nie ...
D: Jest pani w ciąży! Znaczy nie tak na 100%, na 95%.
--------------------
Pierwsza część skończona druga w trakcie.
Mam tragiczny koniec wymyślony :o
OdpowiedzUsuńHaha , Okey :D Już sie nie moge doczekać :**
UsuńA imagin jest super ! <3 dawaj dalej <3 :* ♥
Super! Bardzo mi sie podoba <333 :DD
OdpowiedzUsuńOmg Spodobało mi się + Normalnie jestem twoim klonem ja też Lubie Nialla i Harrego <3
OdpowiedzUsuń~ Ola HORAN ~ :D
heheh najlepszy hazza :))) hehheheehhehehh pisz dalej ;**
OdpowiedzUsuń